Jak stworzyć nową partię w Polsce,
która ma szanse wejść do Sejmu - bez pieniędzy i dostępu do mediów?
Linki:
1. Recepta: Jak stworzyć nową partię?
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/43462,index.html
2. Instrukcja: Jak szukać kandydatów na listy wyborcze nowej partii?
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/47980,index.html
3. Lista 41 okręgów wyborczych ze spisem powiatów wchodzących w ich skład:
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/47984,index.html
4. Dlaczego Polska nie jest państwem demokratycznym?
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dlaczego_polska_nie_jest_panstwem_demokratycznym_25221.html
Proszę o propozycje kandydatów 41 okręgach wyborczych.
Marek Ciesielczyk: uczciwosctarnow@yahoo.pl tel. 0601 255 849
*****
RECEPTA:
Jak stworzyć alternatywną listę wyborczą
1.Polski
system polityczny straci całkowicie charakter demokratyczny ze względu na
„najgłupszą na świecie ordynację wyborczą” (prof. Zbigniew Brzeziński), jeśli w
najbliższym czasie nie powstanie alternatywna wobec istniejących partii lista
wyborcza, ruch czy ugrupowanie nie tylko proponujące faktyczny program (w tym przede wszystkim zmianę ordynacji wyborczej), który będzie naprawdę
realizowany, ale także cieszące się poparciem większości wyborców, by rządy
koalicji nie stanowiły pretekstu do przerzucania odpowiedzialności za porażki
na partnera koalicyjnego. Praktyka polityczna pokazuje, iż dotychczas
istniejące partie polityczne nigdy nie odważą się na zmianę ordynacji
wyborczej, gdyż ich liderzy najchętniej widzą w ławach poselskich miernoty,
podnoszące rękę na komendę (dotyczy to także PO, która tylko teoretycznie głosi
potrzebę zmiany ordynacji). Do Sejmu wchodzą wyznaczeni przez liderów na
pierwsze miejsca na listach wyborczych aparatczycy partyjni. Obywatele polscy
są pozbawieni w ten sposób teoretycznie zagwarantowanego im w Konstytucji prawa
nie tylko wybierania, ale także bycia wybieranym do Sejmu. Nowe ugrupowanie,
które zmieni ordynację wyborczą, tworzone być musi przez kilka lat.
2.Kolejne
próby tworzenia w Polsce partii pokazały, iż licząca się siła polityczna nie
może powstać w ciągu kilku miesięcy i bazować na popularności jednej osoby.
Ruch Odbudowy Polski uzyskał w 1997 tylko 5% poparcia, wyniki SLD, Prawa i
Sprawiedliwości czy PO – choć znacznie lepsze - nie
zapewniły tym partiom samodzielnych rządów. Autorytet Olszewskiego, Kwaśniewskiego,
Kaczyńskiego czy POT-a (Płażyńskiego/ Olechowskiego/ Tuska) był (jest)
wykorzystywany przez lokalnych, małoznaczących działaczy „dzielnicowych” w celu
zrobienia szybkiej kariery politycznej. Poparcie dla jednego polityka, które
przekłada się na poparcie dla partii – jak pokazuje przykład Olszewskiego,
Kwaśniewskiego czy Kaczyńskiego, jest zbyt małe, by dana partia mogła rządzić
samodzielnie. Poparcie to w pewnym momencie znacząco spada (patrz: AWS, SLD,
tak też będzie za 2-3 lata w przypadku PO). Obecne poparcie dla PO jest
zjawiskiem nietrwałym, spowodowanym chwilowym przejściem części liberalnego
elektoratu LiD do PO.) Nowe ugrupowanie, które chciałoby stanowić rzeczywistą
alternatywę polityczną dla obecnego establishmentu, musi mieć nie jednego, nie
trzech, lecz wielu liderów, podobnie
jak partie tego typu na tzw. „Zachodzie”.
3.Nowa
formacja polityczna nie może być tworzona „od góry”, tak jak np. PC, RdR, ROP, SLD,
PiS, PO czy też LiD, lecz „od dołu”,
przez ludzi, którzy w tzw. „terenie” cieszą się autorytetem. Popularność
Olszewskiego / Kaczyńskiego / POT-a, Kwaśniewskiego czy samego Tuska nie
wystarczyła (i nie wystarczy w przyszłości), by ROP, AWS, SLD, PiS, LiD czy PO
uzyskały naprawdę dobry wynik i by można go utrzymać przez dłuższy czas. W
terenie kandydaci na posłów tych ugrupowań nie mieli dużego poparcia
(co pokazały wybory i w 1997, i w 2001 roku). Listy wyborcze były
konstruowane „pod lokalnego lidera”, który obawiając się konkurencji „wycinał”
dobrych kandydatów. Słabi lokalni liderzy dostali się do Sejmu „na plecach”
Olszewskiego, Kaczyńskiego czy Tuska. Warszawskie centrale partyjne „wyciągały
ich z kapelusza” (np. w tarnowskim okręgu wyborczym w tym roku na siedem
startujących tu partii aż 5 wystawiło na pierwszym miejscu na swej liście
wyborczej tzw. „spadochroniarzy” z Warszawy, Krakowa, Katowic).
Jedną z najistotniejszych,
racjonalnych metod wyszukiwania kandydatów może być wybór np. spośród
popularnych samorządowców, którzy cieszą się autorytetem ze względu na swą
kompetencję i uczciwość, a nie tylko ze względu na to, że znajdują się na
liście wyborczej Olszewskiego, Kaczyńskiego, Kwaśniewskiego czy Tuska.
4.Nowej
partii nie mogą tworzyć politycy, którzy próbowali (bezskutecznie) już to robić
w przeszłości. Dotychczasowi liderzy muszą
zniknąć ze sceny politycznej, gdyż stworzone przez nich partie w ciagu
ostatnich kilkunastu lat tak naprawdę nie różniły się niczym istotnym między
sobą. To że partie w Polsce nie mają rzeczywistego programu, wyróżniającego je
od innych potwierdzają niedawne „transfery” z partii do partii (np. na listach
Samoobrony był rzekomy antykomunista Wrzodak i postkomunista Miller).
W 1993 Olszewski nie mógł
porozumieć się z Kaczyńskimi i ich ugrupowania nie dostały się do Sejmu.
Krzaklewski miał „złoty róg”, a ostał mu się „jeno
sznur”. Olszewski poparł najpierw AWSP, a następnie wystąpił z tej koalicji. Po
wyborach w 2001 z kolei pokazał „gest Kozakiewicza” Lidze Polskich Rodzin,
dzięki której sam dostał się do Sejmu. Wspomniane „transfery” partyjne z tego
roku potwierdzają, że w Polsce po 1989 roku tak naprawdę nikt nie był prawicą
ani lewicą. Partie funkcjonowały tak, jak kluby piłkarskie. Nie miała znaczenia
nazwa, lecz jedynie liczyły się warunki transferu zawodnika. Po 1989 roku
Polską rządzi ta sama grupa około 300 osób, które zmieniają jedynie szyldy
partyjne, pod którymi sprawują władzę. Tego typu zachowania są niepoważne.
5.Nowa
partia musi mieć frakcje (skrzydła),
tak jak na całym świecie. Nie może być koalicją różnych ugrupowań (jak AWS czy
LiD), lecz musi być jedną partią, w której będzie miejsce dla ludzi różniących
się między sobą w wielu sprawach i zgadzających się co
do pewnych pryncypiów natury ekonomicznej (np. możliwie niskie podatki),
moralnej (np. brak zgody na jakikolwiek rodzaj korupcji) czy politycznej (np.
ordynacja większościowa). Tylko w ten sposób można będzie uzyskać ponad
50-procentowe poparcie, które zapewni zdrowe rządy niekoalicyjne. Nie można
zwalczać człowieka tylko dlatego, że różni sie od nas
w jednej czy nawet dwóch kwestiach. Tylko akceptując skrzydła partyjne, można
będzie utworzyć dużą partię, która uzyska wynik wyborczy w granicach 50%.
6.Nową
partię należało zacząć budować od zaraz. Jakkolwiek nie można dopuścić do tego,
by kierowali nią „starzy politycy”, do jej tworzenia powinno nakłonić się nie
tylko ludzi popularnych w tzw. terenie, ale i ludzi eksponowanych już przez
media centralne (lecz faktycznie uczciwych), z tzw. nazwiskami (np. lider Ruchu na
Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, wrocławski profesor Jerzy Przystawa,
lider Solidarności Walczącej, dr Kornel Morawiecki). Liderów musi być wielu.
7.Nową
partię na początku musi tworzyć co najmniej ok. 120
osób. W każdym z 41 okręgów wyborczych, w mieście, które jest siedzibą komisji
wyborczej znaleźć należy co najmniej 3 osoby: jedna z nich musi cieszyć się
powszechnym autorytetem (znakomitym kandydatem może być np. samorządowiec,
wybierany do rady gminy kilka razy z rzędu, co oznacza, iż cieszyć się musi
autentycznym poparciem społecznym – lub znany z bezinteresowności i odporności
na korupcję społecznik), druga osoba musi posiadać wyjątkowe zdolności organizacyjne, trzecia albo
dysponować sporymi środkami finansowymi, albo umiejętnościami ich pozyskiwania (np. człowiek
cieszący się zaufaniem miejscowych przedsiębiorców?). Ta trójka powinna
pozyskać dla partii podobnych ludzi w każdej gminie (w sumie przynajmniej
100-200 w okręgu wyborczym).
8.Nowa
partia musi w ciągu kilku lat (a nie 4 miesięcy, w ciągu
których chcieli to zrobić działacze nowopowstałych partii w przeszłości)
sformalizować swe działania, ustalić faktyczny skład partii (na podstawie
rzeczywistej aktywności członków, składek etc., a nie samej deklaracji
przynależności i przybycia na konwencję wyborczą z powodu oferowanego na niej
taniego piwa, jak to miało miejsce w przeszłości) i w końcu w wyniku prawdziwych prawyborów wyłonić
kandydatów na parlamentarzystów. Nie można dopuścić do sytuacji, w której
lokalny szef struktur partyjnych eliminuje z listy wyborczej wartościowych
kandydatów tylko dlatego, iż obawia się konkurencji.
Marek Ciesielczyk
(Są to tezy wykładu, który w nieco innej formie został
wygłoszony przeze mnie w Instytucie Dmowskiego i Stowarzyszeniu Weteranów Armii
Polskiej w
Chicago w sierpniu 2001. Później znalazł się w jednym z rozdziałów mojej
książki pt „Przeciw korupcji”, Tarnów 2005)
Teksty na ten temat:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dlaczego_polska_nie_jest_panstwem_demokratycznym_25221.html
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/43462,index.html
http://www.prawica.net/node/8947
http://www.prawica.net/node/9135
********
Jak szukać kandydatów
na listy wyborcze nowej partii,
którzy byliby:
1. wystarczająco popularni, by
zrobić dobry wynik,
2. wystarczająco uczciwi, by nie
zachowywać się w Sejmie jak ci, którzy tam są po 1989 roku
3. wystarczająco inteligentni, by
odróżniać się od Beger czy Błochowiak
Jak szukać kandydatów
na listy wyborcze nowej partii?
Kandydaci muszą gwarantować dobry wynik. Partia bez dużych
pieniędzy i dostępu do mediów nie może sobie pozwolić na ryzyko wystawienia na
listach wyborczych ludzi, którzy nie uzyskają dobrych wyników. Dlatego należy
szukać wśród tych, którzy już udowodnili, że są popularni – czytaj już w
przeszłości uzyskali dobre wyniki wyborcze w wyborach parlamentarnych w 2007,
2005 czy 2001 roku oraz w wyborach samorządowych w 2006 i 2002 roku. Ponieważ
liczba powiatów w 41 okręgach wyborczych (patrz lista tych okręgów w innym
załączniku) jest zazwyczaj ponad dwa razy mniejsza niż liczba możliwych
kandydatów do Sejmu w tym okręgu, należy tak kompletować nasze listy, by z
każdego powiatu było co najmniej dwóch kandydatów. Z
większych miast musi być odpowiednio więcej kandydatów. Musimy w każdej części
okręgu wyborczego mieć na naszych listach popularnych kandydatów.
Jakich ludzi szukać:
1. Faktycznie niezależnych (nie takich np. jak Cimoszewicz!),
bezpartyjnych kandydatów do Senatu , którzy w całym
okręgu wyborczym uzyskali co najmniej 10% głosów.Taki wynik świadczy o tym, że
sam kandydat jest popularny (mimo, że nie startował
pod szyldem partyjnym).
2. Kandydatów do Sejmu z list partyjnych, którzy uzyskali
dobry wynik (tzn. co najmniej kilka tysięcy głosów),
startując z niższych pozycji na liście wyborczej. Z miejsca pierwszego czy
drugiego z listy popularnej partii uzyskuje się dobry wynik najczęściej ze
względu na tę partię, a nie ze względu na nazwisko kandydata.
3. Kandydatów do sejmików wojewódzkich z list partyjnych (choć nie tylko – jako że były także przypadki
list niepartyjnych), którzy uzyskali bardzo dobre wyniki – co najmniej kilka
tysięcy głosów, ale z niższych pozycji na liście wyborczej. Pierwsze miejsce na
liście popularnej partii automatycznie gwarantuje dobry wynik, a nam chodzi o
kandydatów, na których ludzie głosują ze względu na nich samych, a nie ze
względu na sztandar partyjny, pod którym startują.
4. Kandydatów niezależnych na prezydentów, burmistrzów
miast, wójtów gmin, którzy albo wygrali wybory bezpośrednie, albo (to będzie
znacznie bardziej częsty przypadek, gdyż urzędujący wójt nie będzie chciał
wiązać się z nową partią) – co prawda przegrali
wybory, uzyskując dobry wynik (nieznacznie gorszy od zwycięzcy). Należy
zabiegać zwłaszcza o takich ludzi w największych miastach w danym okręgu
wyborczym!
5. Kandydatów partyjnych i niepartyjnych niepartyjnych
wyborach do rad powiatów, którzy startując z niższego niż pierwsze miejsce na
liście wyborczej uzyskali bardzo dobre wyniki (w porównaniu z wynikami innych
kandydatów) - i to zarówno tych, którzy dostali się do rady, jak i tych, którzy
przepadli w wyborach, ale uzyskali wyróżniające się wyniki wyborcze.
6. Kandydatów na radnych miejskich gminnych, którzy uzyskali
(nie z pierwszego miejsca na liście) wyjątkowo dobre wyniki (zwłaszcza w
największych miastach). Nie muszą to być radni. Są także tacy kandydaci, którzy
nie weszli do rad gmin mimo, że uzyskali świetne wyniki.
W jaki sposób szukać
tych kandydatów?
1.
Szukamy człowieka wśród kandydatów do Senatu
Dobrych kandydatów można znaleźć, nie wychodząc z pokoju,
dzięki danym Państwowej Komisji Wyborczej w internecie. Jako pierwszy przykład
podam mój okręg wyborczy i swoją osobę. Szukamy więc
najpierw odpowiedniego kandydata w tarnowskim okręgu wyborczym nr 15, który
brał udział w wyborach – powiedzmy - do Senatu w roku 2001.
1. wpisujemy: www.pkw.gov.pl
2. klikamy na „wyniki wyborów i
referendów” – po lewej stronie monitora,
3. klikamy następnie na „wybory do
Sejmu i Senatu RP”,
4. klikamy na „2001” w rubryce
„wybory Sejm/Senat” – po lewej stronie monitora,
5. klikamy na „2001” w
„wizualizacja” – po lewej stronie monitora,
6. klikamy na „wyniki głosowania…”
w „Senat RP”
7. klikamy na „małopolskie” w
„wykaz województw”
8. klikamy na „14 Tarnów” w „wykaz
okręgów”,
9. klikamy na „wykaz kandydatów” i
porównujemy wyniki poszczególnych kandydatów, wśród niepartyjnych zauważamy, iż
trzeci wynik w tym okręgu uzyskał „Marek Ciesielczyk” – 43.857 głosów, zgłoszony przez komitet „Przeciw korupcji”, czyli
ten kandydat zdobył pierwsze „niemedalowe” miejsce, a więc moglibyśmy się nim
zainteresować, musimy znaleźć adres, telefon, mail tego kandydata lub komitetu
– informacje te są w archiwum PKW
10. klikamy na „archiwum” PKW po
lewej stronie ekranu
11. klikamy na „rok 2001” w „wybory
do Sejmu i Senatu”
12. klikamy na „informacje i
komunikaty” PKW w „dokumenty PKW….”
13. klikamy na „informacje o
przyjętych zawiadomieniach komitetów wyborczych”
14. w pozycji „10” odnajdujemy
komitet Ciesielczyka „Przeciw korupcji” z adresem, telefonem etc., ale i adres
i telefon komitetu są już nieaktualne, co robimy? Wpisujemy np. „przeciw
korupcji” w wyszukiwarce i znajdujemy aktualne dane komitetu z roku 2007 i w
ten sposób możemy skontaktować się z kandydatem, którego chcemy zwerbować,
możemy oczywiście wpisać w wyszukiwarce nazwisko kandydata, ale nie zawsze
dotrzemy w ten sposób do jego maila czy telefonu,
można wtedy zwrócić się np. do urzędu gminy, w której mieszka nasz kandydat
2.
Szukamy człowieka wśród kandydatów na burmistrza
Powiedzmy, że chcemy znaleźć dobrego kandydata w tym samym,
tarnowskim okręgu wyborczym nr 15, ale w drugim pod względem wielkości mieście
tego okręgu – w Bochni. Tym razem szukajmy wśród kandydatów, biorących udział w
wyborach samorządowych, a konkretnie w wyborach burmistrza Bochni w roku 2002:
1. wpisujemy www.pkw.gov.pl
2. klikamy na „wyniki wyborów” po
lewej stronie ekranu
3. klikamy na „wybory do organów
samorządu terytorialnego…”
4. klikamy na „wybory do rad gmin,
rad powiatów i……wójtów…..2002”
5. klikamy na „wizualizacja wyników
wyborów”
6. klikamy na „wybory wójtów,
burmistrzów, prezydentów”
7. klikamy na „dane o kandydatach
na wójtów….”
8. klikamy na „wyniki głosowania….”
9. klikamy na „małopolskie”
10. klikamy na „bocheński”
11. klikamy na „Bochnia” i widzimy,
że dwóch kandydatów miało dobre wyniki – Cholewa i Olszewski
12. klikamy na „wyniki w II turze”
i widzimy, że Cholewa wygrał (57% głosów), a Jan Olszewski – choć co prawda
przegrał – uzyskał 43% głosów
13. klikamy na „dane o kandydatach”
i widzimy, że Olszewskiego zgłosił komitet wyborczy „Bochniach dla Bochni”,
szukamy więc adresu, telefonu, maila do niezależnego kandydata Jana
Olszewskiego, okazuje się, że PKW w swoim archiwum w internecie nie ma danych
lokalnych komitetów, ale możemy je znaleźć albo w lokalnych Biurach Wyborczych
(w tym przypadku w Tarnowie, przy Al. Solidarności), albo wpisujemy nazwę
komitetu do wyszukiwarki, trafiamy m.in. na portal „Bochnianin”, który może nas
poinformować, jak dotrzeć do Jana Olszewskiego, możemy też spróbować poprzez
Urząd Miasta w Bochni (Olszewski był przewodniczącym Rady Miasta), przy okazji
należy dodać, że w roku 2006 Olszewski startował w wyborach
do Sejmiku Małopolskiego i uzyskał niezły wynik, czyli jest z naszego punktu
widzenia dobrym kandydatem.
3.
Szukamy człowieka wśród kandydatów w wyborach do sejmiku
W tym przypadku szukamy kandydatów w 20. okręgu
wyborczym Warszawa II wśród tych, którzy mieli dobre wyniki w wyborach do
Sejmiku Województwa Mazowieckiego – powiedzmy – w okręgu 7 w tych wyborach
samorządowych – (m.in. Piaseczno) w roku 2006:
1. wpisujemy – jak wyżej – www.pkw.gov.pl
2. klikamy na „wyniki wyborów” po
lewej stronie monitora,
3. klikamy na „wybory do organów
samorządu terytorialnego”
4. klikamy na „wybory do rad
gmin….2006”
5. klikamy na „wizualizacja”
6. klikamy na „głosowanie w
dn.12.11.2006” – po lewej stronie ekranu,
7. klikamy na „mazowieckie” – po
lewej stronie
8. klikamy na „Sejmik Województwa
Mazowieckiego – wyniki głosowania” – po lewej stronie
9. klikamy na „wyniki głosowania i
wyniki wyborów do Sejmiku…..okręg wyborczy nr 7”
10. klikamy na „wyniki głosowania”
11. klikamy na „kandydaci
zarejestrowani” – widzimy listę wszystkich kandydatów i ich wyniki, szukamy
tych, którzy 1. uzyskali najlepsze wyniki, 2. byli na dalszych miejscach na listach i próbujemy znaleźć
ich telefony, adresy, maile etc. w sposób opisany powyżej, możemy także
spróbować nawiązać kontakt z wybranymi radnymi (także z list partyjnych) i
wysondować, czy nie mieliby ochoty włączyć się w naszą akcję tworzenia nowej
partii (?)
Każdy z już zaangażowanych w naszą operację powinien przede
wszystkim szukać kandydatów w swoim okręgu wyborczym (chyba
że zna także inne okręgi?). W ciągu 2 lat musimy znaleźć ok. 1.000
kandydatów (920 faktycznych plus rezerwa w razie rezygnacji tych ze składu
podstawowego).
Oprac. Marek Ciesielczyk – tel. 0601 255 849,
Teksty na ten temat:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dlaczego_polska_nie_jest_panstwem_demokratycznym_25221.html
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/43462,index.html
http://www.prawica.net/node/8947
http://www.prawica.net/node/9135
*********
Proszę o przeanalizowanie
możliwości znalezienia osób (koordynatorów akcji), które chciałyby się włączyć
w proces tworzenia nowej formacji politycznej w każdym z poniższych okręgów
wyborczych (przy nazwie miasta liczba posłów z danego okręgu). W przypadku akceptacji
pomysłu, proszę o przesłanie danych koordynatora (telefon, e-mail, skype etc).
1.
Legnica – 12 - powiaty: bolesławiecki,
głogowski, jaworski, jeleniogórski, kamiennogórski, legnicki, lubański,
lubiński, lwówecki, polkowicki, zgorzelecki, złotoryjski, Jelenia Góra oraz
Legnica
2.
Wałbrzych – 9 - powiaty: dzierżoniowski,
kłodzki, świdnicki, wałbrzyski, ząbkowicki oraz Wałbrzych
3.
Wrocław - 14 - powiaty: górowski, milicki,
oleśnicki, oławski, strzeliński, średzki, trzebnicki, wołowski, wrocławski oraz
Wrocław
4.
Bydgoszcz – 12 - powiaty: bydgoski,
inowrocławski, mogileński, nakielski, sępoleński, świecki, tucholski, żniński
oraz Bydgoszcz
5.
Toruń – 13 - powiaty: aleksandrowski,
brodnicki, chełmiński, golubsko-dobrzyński, grudziądzki, lipnowski,
radziejowski, rypiński, toruński, wąbrzeski, włocławski oraz Grudziądz,
Toruń, Włocławek
6.
Lublin – 15 - powiaty: janowski, kraśnicki,
lubartowski, lubelski, łęczyński, łukowski, opolski, puławski, rycki, świdnicki
oraz Lublin
7.
Chełm – 12 - powiaty: bialskopodlaski, biłgorajski,
chełmski, hrubieszowski, krasnostawski, parczewski, radzyński, tomaszowski,
włodawski, zamojski oraz Biała Podlaska, Chełm, Zamość
8.
Zielona Góra – 12 - całe
województwo lubuskie
9.
Łódź – 10 - powiaty: łódzki wschodni oraz Łódź
10.
Piotrków Trybunalski – 9 - powiaty:
bełchatowski, opoczyński, piotrkowski, radomszczański, rawski, skierniewicki,
tomaszowski oraz Piotrków Trybunalski, Skierniewice
11.
Sieradz – 12 - powiaty: kutnowski, łaski,
łęczycki, łowicki, pabianicki, pajęczański, poddębicki, sieradzki, wieluński,
wieruszowski, zduńskowolski, zgierski
12.
Chrzanów – 8 - powiaty: chrzanowski,
myślenicki, oświęcimski, suski, wadowicki
13.
Kraków – 13 - powiaty: krakowski, miechowski,
olkuski oraz Kraków
14.
Nowy Sącz - 9 - powiaty: gorlicki,
limanowski, nowosądecki, nowotarski, tatrzański oraz Nowy Sącz
15.
Tarnów - 9 - powiaty:
bocheński, brzeski, dąbrowski, proszowicki, tarnowski, wielicki oraz Tarnów
16.
Płock – 10 - powiaty: ciechanowski,
gostyniński, mławski, płocki, płoński, przasnyski, sierpecki, sochaczewski,
żuromiński, żyrardowski oraz Płock
17.
Radom – 9 - powiaty: białobrzeski, grójecki, kozienicki, lipski,
przysuski, radomski, szydłowiecki, zwoleński oraz Radom
18.
Siedlce – 12 - powiaty: garwoliński,
łosicki, makowski, miński, ostrołęcki, ostrowski, pułtuski, siedlecki, sokołowski,
węgrowski, wyszkowski oraz Ostrołęka i Siedlce
19.
Warszawa I – 19 - powiaty: warszawski
20.
Warszawa II – 11 - powiaty: grodziski, legionowski,
nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni,
wołomiński
21.
Opole – 13 - województwo opolskie
22.
Krosno - 11 - powiaty: bieszczadzki, brzozowski,
jarosławski, jasielski, krośnieński, lubaczowski, przemyski, przeworski,
sanocki oraz Krosno i
Przemyśl
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
23.
Rzeszów – 15 - powiaty: dębicki,
kolbuszowski, leżajski, łańcucki, mielecki, niżański, ropczycko-sędziszowski,
rzeszowski, stalowowolski, strzyżowski, tarnobrzeski oraz Rzeszów i Tarnobrzeg
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
24.
Białystok – 15 - województwo podlaskie
25. Gdańsk – 12 - powiaty:
gdański, kwidzyński, malborski, nowodworski, starogardzki, tczewski oraz Gdańsk
i
Sopot
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
26. Gdynia – 14 - powiaty: bytowski, chojnicki,
człuchowski, kartuski, kościerski, lęborski, pucki, słupski,
wejherowski oraz Gdynia i Słupsk
27. Bielsko-Biała
– 9 - powiaty: bielski, cieszyński, pszczyński, żywiecki oraz
Bielsko-Biała
28.
Częstochowa
– 7 - powiaty: częstochowski, kłobucki, lubliniecki, myszkowski
oraz Częstochowa
29.
Gliwice –
10 - powiaty: gliwicki, tarnogórski oraz Bytom, Gliwice, Zabrze
30.
Rybnik – 9 - powiaty:
mikołowski, raciborski, rybnicki, wodzisławski oraz Jastrzębie-Zdrój, Rybnik,
Żory
31.
Katowice –
12 - powiaty: tyski oraz Chorzów, Katowice, Mysłowice, Piekary
Śląskie, Ruda Śląska,
Siemianowice Śląskie,
Świętochłowice, Tychy
32.
Sosnowiec
– 9 - powiaty: będziński, zawierciański oraz Dąbrowa Górnicza,
Jaworzno, Sosnowiec
33. Kielce – 16 - województwo
świętokrzyskie
34.
Elbląg –
8 - powiaty: bartoszycki, braniewski, działdowski, elbląski,
iławski, lidzbarski, nowomiejski, ostródzki
oraz Elbląg
35. Olsztyn – 10 - powiaty:
ełcki, giżycki, ketrzyński, mrągowski, nidzicki, olecko-gołdapski, olsztyński,
piski,
szczycieński oraz Olsztyn
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
36. Kalisz – 12
- powiaty: gostyński, jarociński, kaliski, kępiński, kościański,
krotoszyński, leszczyński, ostrowski,
ostrzeszowski,
pleszewski, rawicki oraz Kalisz i Leszno
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
37. Konin – 9 -
powiaty: gnieźnieński, kolski, koniński, słupecki, średzki, śremski,
turecki, wrzesiński oraz Konin
38. Piła – 9 - powiaty:
chodzieski, czarnkowsko-trzcianecki, grodziski, międzychodzki, nowotomyski, obornicki,
pilski, szamotulski, wągrowiecki, wolsztyński,
złotowski
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
39. Poznań – 10 - powiaty:
poznański oraz Poznań
40. Koszalin –
8 - powiaty: białogardzki, choszczeński, drawski, kołobrzeski,
koszaliński, sławieński,
szczecinecki,
świdwiński, wałecki oraz Koszalin
41. Szczecin –
13 - powiaty: goleniowski, gryficki, gryfiński, kamieński,
myśliborski, policki, pyrzycki, stargordzki
oraz Szczecin i Świnoujście
Teksty na ten temat:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dlaczego_polska_nie_jest_panstwem_demokratycznym_25221.html
http://m.ciesielczyk.salon24.pl/43462,index.html
http://www.prawica.net/node/8947
http://www.prawica.net/node/9135
*********
Spadochroniarze
wygrywają wybory
(Artykuł
ukazał się w „Prawica.pl”)
W
120-tysięcznym Tarnowie, mieście powiatowym między Krakowem i Rzeszowem",
na siedem startujących w wyborach partii aż pięć na pierwszym miejscu na liście
wyborczej wystawiło tzw. "spadochroniarzy" to jest kandydatów spoza
okręgu wyborczego - z Warszawy, Krakowa, Katowic.
Kiedyś
z tarnowskiego okręgu wyborczego do Senatu dostał się niejaki Andrzejewski (z
Solidarności). Nikt go nie znał (był z Warszawy), ale wyborcy tarnowscy na
niego zagłosowali, bo był z Solidarności. Poźniej startował z zupełnie innej
części Polski i też się dostał do Senatu. Następnie tarnoscy wyborcy wybrali
senatora - widmo - Adama Glapińskiego z Warszawy, gdyż popierała go AWS i ROP. Glapiński pojawił się w Tarnowie tylko na
początku kadencji. Później już nie docierał do Tarnowa, gdyż chyba nawet nie
bardzo kojarzył, gdzie to miasto leży.
Teraz
na 11 parlamentarzystów (9 posłów i 2 senatorów) tarnowianie wybrali sobie aż 8
spoza miasta. W między czasie mogli się przekonać, jak ważny jest dla regionu
skuteczny lobbing parlamentarny.
Nowy
Sącz "zalatwił" sobie budowę "doliny medialnej" za kilkaset
mionów złotych, lotnisko, bezposredni dojazd pociągiem do Krakowa (z
pominięciem Tarnowa). Tarnów zaś stracił status miasta wojewódzkiego, ZUS
przeniósł się do...Nowego Sącza, a teraz miasto może stracić zjazd z planowanej
autostrady Kraków-Ukraina.
Mieszkańcy
Tarnowa nad tym ubolewają. Gdy jednak przychodzi dzień wyborów, grzecznie
głosują na "spadochroniarzy" z Warszawy, Krakowa, Katowic. Doszło
nawet do tego, że w ostatnich wyborach samorządowych, jednym z kandydatów na
prezydenta Tarnowa był człowiek z.....nowosądeckiego.
Być może, gdyby ulubieni wodzowie partyjni wystawili w tarnowskim okręgu
wyborczym kandydatów z Górnej Wolty lub Zimbabwe, też by zwyciężyli.
Tego
typu absurdy możliwe są nie tylko dzięki temu, że "Polak przed szkodą i po
szkodzie głupi", ale także - a może przede wszystkim - dzięki
"najgłupszej na świecie" ordynacji wyborczej (jak ją określa prof.
Brzeziński), która umożliwia partiom robienie społeczeństwa w przysłowiowego
konia.
Poniżej
fragmenty obwieszczeń wyborczych z nazwiskami liderów list – spadochroniarzy,
„nasłanych” przez partie polityczne na „zaledwie powiatowy” (zapewne zdaniem central partyjnych)
Tarnów.